SALOMON X-TOUR
Charakterystyka:
- Nawierzchnia: Miasto (Lekki szlak)
- Typ stopy: Neutralna
- Waga: 286g
- Cena: ok. 170 zł
- Drop: 9mm
- Podeszwa Contagrip ze wzorem bieżnika Chevron – lepsza
trakcja i odporność na ścieranie
- Cholewka z materiałów syntetycznych zapewniających
oddychalność i wygodę
- System stabilizacji pięty i łuku stopy oraz
precyzyjnego ustawienia stopy w bucie Sensifit™
- System wspomagający ścięgno stopy OS Tendon
- Light Weight Muscle – poprawia sprężystość i oddanie
energii podczas biegu
- Wzmocniony czubek i pięta
Wprowadzenie:
Salomon X-Tour to moje pierwsze buty biegowe. Wiedziałem,
że zanim zacznę biegać muszę mieć buty a nie miałem nic w czym mógłbym zacząć
(na co dzień noszę trampkowate albo za kostkę). O butach biegowych nie
wiedziałem wtedy kompletnie nic. Gdzieś, kiedyś przez przypadek musiałem
usłyszeć o firmie Salomon w kontekście biegania i pewnie to zdecydowało
podświadomie, że wybrałem tą firmę. Jak się później okazało, dobrze trafiłem.
Nie chciałem nic drogiego bo nie wiedziałem czy
faktycznie zacznę biegać czy porzucę ten sport po pierwszym treningu. Dlatego
wpisałem w Allegro „buty do biegania Salomon” i kupiłem najtańsze, które były w
moim rozmiarze. W butach biegam od mojego pierwszego treningu aż do teraz czyli
już ponad 3 miesiące. Szacując „na oko” mają wbite już około 200 km także
zdążyły się rozchodzić a ja miałem czas na wyrobienie sobie o nich zdania.
Zdanie to może być dość mocno subiektywne jako, że miałem do czynienia tylko z
jedną parę innych butów biegowych (naturalne Merrell’e) dla porównania. Poniżej
postaram się opisać swoje odczucia oraz skonfrontować z prawdą informacje
podane przez producenta (z powyższego pkt. „Charakterystyka”).
1. Wygoda i amortyzacja - 7/10
Buty zdecydowanie leżą po „wygodnej” stronie ale jednak
troszkę im brakuje do ideału. Po pierwszym przymierzeniu, buty dla osób z
bardzo szeroką stopą mogą być problematyczne. Moja stopa jest raczej średniej
szerokości ale mimo to cenie sobie dużo miejsca na palce w butach. Po
przymierzeniu buty wydawały się nieco wąskie ale w miarę użytkowania, lekka,
siateczkowa cholewka ułożyła się do stopy na tyle, że teraz nie narzekam na
brak miejsca w bucie. Co do amortyzacji to ocena będzie subiektywna bo używam
butów wraz z żelowymi wkładkami, które robią dużo roboty jeśli chodzi o
miękkość stąpania po gruncie. Myślę, że mimo wkładek buty mają fajną
amortyzację. Dość dużo pianki EVA pod piętą i śródstopiem gwarantuje przyjemne
doznania podczas biegu. Sama pianka jest średnio skompresowana także nie jest
bardzo mięciutka ale też nie jest twarda. Co do amortyzacji mam porównanie do
butów choćby trekkingowych. Na pewno w świecie butów biegowych znajdzie się
dużo modeli wygodniejszych „od pierwszego wejrzenia” jak i dużo bardziej
amortyzowanych. Amortyzacja jest też rzeczą względną o tyle, że nie każdy lubi
mięciutkie buty z dużą ilością pianki. Ten model jednak definitywnie zalicza
się do tych dobrze amortyzowanych (nawet bez żelowych wkładek). Oczywiście jak
na buty „z dobrej firmy” przystało nie ma tu również mowy o obtarciach czy
ugniataniu stopy – w tym temacie wszystko na wysokim poziomie, bez wewnętrznych
szwów i niepotrzebnych elementów, które mogą nas boleć :) Dość duży spadek
pięta-palce (drop) może sprawiać problemy ludziom polegającym na fore/mid foot
strike. Ja sądzę, że najlepiej czułbym się w niskim dropie ok. 3-4mm ale nawet
i do „dziewiątki” można się przyzwyczaić po czasie.
2. Stabilizacja i ochrona 5/10
Co do stabilizacji stopy w bucie, Salomon chwali się tutaj szeregiem technologii. Zacznijmy od cholewki. Tutaj mamy system Sensifit™, który podzielony jest na dwie części. Po pierwsze jest to plastikowa wkładka opasująca nam piętę i podpierająca lekko łuk stopy. Po drugie są to drukowane na cholewce paski stabilizacyjne połączone ze sznurówkami, które mają zaciskać stopę w bucie od wszystkich stron. W tym modelu dobrze działa tylko połowa systemu Sensifit™. Plastikowa wkładka rzeczywiście daje poczucie dobrego ułożenia pięty i fajnie stabilizuje łuk stopy. Wkładka jest na tyle fajna, że postanowiłem się pozbyć systemu stabilizacji z moich żelowych wkładek, która nieco kłóciła się z systemem Salomona w bucie (o tym będzie z Szpejarce o wkładkach :P). Natomiast druga część systemu niedokładnie spełnia swoją rolę. W trudnym, nachylonym w bok terenie i podczas technicznych zbiegów, mimo mocnego wiązania buta, stopa momentami prosi o więcej „przytrzymania” bo ślizga się w środku buta. A jeśli dojdzie nam do tego woda w butach i zmęczenie (większe zaniechanie techniki biegu) to już w ogóle może być ciekawie i wywrotowo w środku naszych Salomonów.
Kolejną sprawą są trzy technologie zastosowane w
podeszwie – guma Contagrip z wzorem bieżnika Chevron, OS Tendon oraz Light
Weight Muscle.
Trakcja na suchej nawierzchni jest naprawdę na wysokim
poziomie. Trzeba się postarać żeby poślizgnąć się nawet w mocno technicznym,
suchym terenie, na korzeniach czy trawie. Zabawa zaczyna się w miejscach gdzie
przestaje być sucho. Mokre kamienie i błoto jeszcze w porządku ale na mokrych korzeniach
i trawie już nie raz, na poważnie traciłem kontrolę nad tym co się dzieje. But
nie jest za bardzo sprężysty przy zginaniu ale przy bieganiu ze śródstopia
fajnie oddaje energie z podłoża (wydaje mi się, że to zwyczajne właściwości
pianki EVA a nie super systemów, które kryją się pod jeszcze bardziej super
nazwami). OS Tendon ma imitować i wspomagać pracę naszych ścięgien w stopie
(jest nawet podobnie ułożony na podeszwie) ale w rezultacie po jakimś czasie
buty wygięły się w lekki łuk i wydaje mi się, że OS Tendon już nie pracuje,
chyba, że źle rozumiem zastosowanie tego systemu.
O ochronie krótko. Buty biegowe raczej nie dają nam super
ochrony ze względu na swoją niską wagę. Jak przywalimy bokiem buta w dużego
kamienia to w X-Tour'ach boli. Materiały cholewki są lekkie i relatywnie
cienkie. Piętę oraz palce chroni nam dodatkowa warstwa grubszego,
skóropodobnego materiału co zwiększa ochronę w tych miejscach. Dużo ochrony
prawie zawsze = wysoka waga a tego nikt z nas raczej w butach biegowych nie chce.
Także to też kwestia sporna.
Docelowym przeznaczeniem butów jest raczej biegania po
mieście oraz bardzo łatwych szlakach (seria Citytrail) – także nie ma się co
dziwić, że buty nie posiadają właściwości typowych na trudne, techniczne
szlaki.
3. Jakość i wytrzymałość 8/10
Salomon to dobra firma, nie oszukujmy się, nie może sobie
pozwolić na spadki jakościowe. A przy najmniej nie pozwoliła sobie w tym
modelu. Nie przebiegłem w nich jakoś ultra dużo ale jak na razie buty trzymają
się znakomicie. Cholewka w stanie nienaruszonym, zero przetarć mimo cienkiego
materiału siateczkowego. Podeszwa nosi nieznaczne ślady obtarć tu i ówdzie ale
nadal gryzie ziemie i trzyma fason (i bieżnik :P). Pod tym względem jest git. 8
punktów na 10 bo zobaczymy jak buty będą się zachowywać przy kolejnych
kilometrach.
4. Wygląd i waga 7/10
Każdy mówi, że nie ważne jak wyglądają ale koniec końców
każdy chce mieć ładne :) Salomon X-Tour prezentują się fajnie. Nie są szalenie
kolorowe ani przesadzone designersko. Mimo to, że lubię kolorowe buty do
biegania, model X-Tour zachwyca klasyczną urodą buta biegowego. Waga 286g
ustawia buty raczej pośrodku szeregu wagowego – nie są ultra-lekkie ale też nie
za ciężkie. Dla mnie były „jak piórko” bo większość sportowego życia spędziłem
w ciężkich trekkingach oraz znacznie cięższych niż Salomony, butach do
koszykówki.
5. Dostępność i cena 9/10
Co prawda Salomon przestał już produkować ten model ale w
czasie gdy ja je kupowałem nie było żadnego problemu z dostępnością. Nadal
można znaleźć mnóstwo aukcji Allegro oferujących te buty. Cena zachwyca – 170
zł to raczej dolna półka cenowa a za pakiet, który dostajemy w zamian od
Salomona naprawdę się opłaca.
Wynik: 36/50
Podsumowanie:
Przyznane punkty oczywiście dopasowałem jak mogłem do
faktu, że buty są tanie i raczej dla początkujących biegaczy. Fajne jest w nich
to, że są użyteczne (mimo, że nie najlepsze) zarówno w mieście jak i na szlaku.
Fajne buty wprowadzające do sportu – nieważne po jakiej nawierzchni chcemy
biegać. Uniwersalność to chyba ich najlepsza cecha. No bo nie każdy wie od
początku w jakim terenie jest mu dobrze. Te buty pomogą to sprawdzić i wybrać
czy lepiej czujemy się podczas eksploracji miejskiej dżungli czy dzikich,
górskich szlaków. Jeśli szukasz wytrzymałych butów z porządną amortyzacją i
dość dobrą stabilizacją to ten model jest dla Ciebie. Jeśli do tego zaczynasz
swoją przygodę z bieganiem to trafiłeś idealnie – kupuj Salomon X-Tour bez obaw
:)
Piotr "Duncan"
(From Zero to Ultra)
Świetne buty. :-)
OdpowiedzUsuńhttp://skin-laser.pl/
Tak, są spoko :)
Usuńpozdrawiam